Komentarze (0)
Witam serdecznie poraz drugi dzieci śpią to postanowiłam dokończyć moja historię o lekarzach I mojej chorobie...
Po połogu czyli miesiąc po urodzeniu postanowiłam iść do kolejnego ginekologa prywatnie pokazać mu mojego guza w piersi I wiecie co powiedział lekarz??? Że to gruczoł mlekowy I mam masować sobie go pod prysznicem I zniknie....masakra totalna kolejny lekarz co powiedział że to gruczoł mlekowy .
Bolał mnie tak kręgosłup,że pewnego dnia wzięłam za dużo środków przeciwbólowych I wysiadły mi nerki wymiotywalam nie przyjmowałam płynów ani jedzenia A mój lekarz rodzinny stwierdził że denerwuje się biopsja ( bo guz nie dawał mi spokoju i sama zorganizowałam sobie termin biopsji na onkologi w Gliwicach) I POSŁAŁ MNIE DO DOMU !!! Dramat!!! Wieczorem już byłam tak odwodniona że nieprzytomna trafiłam do szpitala na miesiąc tyle tam leżałam bez dzieci:(( coś strasznego w między czasie były święta nawet mnie na przepustkę nie wypuścili :(( I w tym szpitalu wyszło wszystko na jaw,że mam już przezuty do kości do wątroby i do płuc..
W Gliwicach na dzień dobry mi kazali uregulować swoje sprawy z dziećmi bo zostało mi 3mce życia...mój syn skończył 4mce gdy usłyszałam ta informacje cios poniżej pasa...trafiłam Na wózek inwalidzki gdzie przed ciążą chodziłam na siłownię 3 razy w tyg i byłam mega aktywna A tu świąt mi się zawalił moje życie runeło człowiek tylko biegał za pieniędzmi 3 etaty miałam I zero życia przyjemności może ta choroba to znak że miałam zwolnić tępo...
Żyje już dwa lata z tą chorobą I mam nadzieję,że jeszcze pożyje muszę dla moich dzieci męża oni Beze mnie sobie nie poradza od nich mam siłę i wolę walki. Co do leczenia I choroby opiszę w następnym poście:) papa